Jak powinniśmy pić yerbę?
W internecie i wśród popularyzatorów yerby znajdziesz mnóstwo mitów skutecznie zniechęcających do korzystania z tego pełnego witamin naturalnego energetyka. Jak tak naprawdę powinno się pić yerba mate? Pozwól, że odkłamię najbardziej szkodliwe mity 🙂
Co jest faktem, a co mitem?
Masz za sobą pierwsze doświadczenia z yerba mate? Czy to było pozytywne doświadczenie? Pytam, bo wiele osób, z którymi rozmawiam, krzywi się na samo wspomnienie swojego pierwszego razu z yerbą!
Ooo nie było yerbastycznie…! 😉
Co więc robić, aby było dobrze i by yerba mate dostarczała super doznań smakowych i efektu pobudzenia?
MIT 1: Woda musi mieć dokładnie 70 stopni.
PRAWDA: Możesz zalewać na oko. Najważniejsze, aby nie zalać jej wrzątkiem, bo Yerba paskudnie się odwdzięcza i też tak smakuje. Jeśli pijesz zieloną herbatę i masz wyrobioną praktykę (np. zagotowanie wody i odczekanie 10 – 15 minut albo przelewanie do zimnego naczynia przed zalaniem) to tutaj możesz ją powtórzyć.
Tam, gdzie pija się yerba mate, nikt nie mierzy temperatury termometrem. Należy nie dopuszczać do zagotowania się wody, ale u nas to ryzyko. Ja 15 minut od zagotowania wody przelewam ją do termosu.
MIT 2: Yerbę trzeba zalewać dokładnie 7-8 razy.
PRAWDA: To jak będziesz pić yerbę, to Twój wybór i możesz eksperymentować. Liczba zalań zależy tylko i wyłącznie od Ciebie i może wynikać z tego, ile yerby nasypałaś/eś do naczynka. Zasada jest jedna: pije się, dopóki ma jakiś smak 😉
Pamiętaj, aby po zalaniu nie mieszać bombilli! Ten odruch nazywam „łyżeczkowym”, bo chce się, aby fusy opadły. Nic bardziej mylnego – ten odruch w przypadku yerby doprowadzi do zatkania rurki i skończy się tym, że będziesz jadł/a yerbę, a nie pił/a 😉
MIT 3: Trzeba zasypać 3/4 yerbą naczynka.
PRAWDA: To jest król wśród mitów, który odpowiada za tragiczne pierwsze doświadczenia z tym cud-napojem… 😉
Na początek polecam 2-4 duże łychy yerby, po to, aby przyzwyczaić się do smaku. Potem, aby jej działanie było optymalne, można zwiększać stopniowo nawet do 1/2 – 3/4 objętości. Well, to Ty tu rządzisz.
MIT 4: Prawdziwą yerbę pije się tylko na ciepło.
PRAWDA: Wciąż mało kto wie, że w upalne dni można robić terere (zimną yerbę na sposób paragwajski). Czyli można zalewać od razu (taką samą ilość suszu jak do ciepłej) zimną (a nawet lodowatą) wodą, lub/ z zimnym sokiem pomarańczowym z cytryną. TAKA PROFANACJA 😉 Można dodać jeszcze bazylii i tak przygotowana czyni smak przyjemniejszym, a MOC ma!
MIT 5: Yerba mate pije się z tykwy.
PRAWDA: Z mitami o yerbie jest trochę tak, jakby powiedzieć, że herbatę trzeba pić tylko: five o’clock, w postaci Earl Grey’a, z mlekiem i w filiżance.
Jednak yerba to wciąż nie jest aż tak spopularyzowany napój, aby kierowała nami zwyczajowo fantazja. Ale od czegoś tutaj jestem :)))
Yerbę można pić:
- z tykwy, yes,
- oraz z filiżanki, szok,
- jak również z ukochanego kubka,
- a także z kubka zrobionego ze skrobi kukurydzianej na festiwalowo, bo eko (mamy takie jak na zdjęciu poniżej),
- z ceramicznych naczynek
- i ze szklanych (niedługo zrobię wpis ze szczegółami w temacie).
Jeśli wciąż masz pytanie dotyczące możliwości przyrządzania yerba mate – możes skontaktować się z naszym Yerba Mama Crew – napisać komentarz na naszym fanpage i pokazać innym, że hello warto pytać i poszerzać horyzonty i rozwijać kubki smakowe 🙂